„Chrystus naszą przyjaźnią, odwagą i nadzieją” – papież Leon odpowiada młodym na Tor Vergata

3 godzin temu

W świecie pełnym pozornych relacji, lęku przed przyszłością i tęsknoty za prawdziwym dobrem, młodzi ludzie zebrani na Tor Vergata zadali papieżowi Leonowi trzy poruszające pytania. Ojciec Święty odpowiedział im z głębi serca, ukazując Chrystusa jako źródło przyjaźni, odwagi i nadziei – jedyną drogę do życia prawdziwego i pełnego sensu.

Piotr M. Pietrus, źródło: Vatican News | fot. Daniel Ibanez, EWTN | 02 sierpnia 2025 |
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, iż czytasz ten artykuł, to zajmie tylko 2 min.
Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Subskrybuj newsletter
Wesprzyj naszą misję

Papieski dialog z młodzieżą: o przyjaźni, odwadze i spotkaniu ze Zmartwychwstałym

Podczas wyjątkowego spotkania z młodzieżą na Tor Vergata w Rzymie, 2 sierpnia 2025 roku, papież Leon odpowiedział na trzy głębokie pytania, jakie młodzi zadali mu w imieniu swojego pokolenia. Poruszone tematy dotyczyły najważniejszych wyzwań współczesnego życia: przyjaźni, podejmowania decyzji oraz pragnienia dobra i obecności Boga. Oto najważniejsze przesłania papieskiego nauczania – przesłania pełne nadziei, mądrości i chrześcijańskiej prawdy.

Prawdziwa przyjaźń i miłość – tylko w Chrystusie

Jak odnaleźć szczere relacje w świecie mediów społecznościowych i złudnych więzi? – pytała młodzież.

Papież Leon przypomniał, iż człowiek rodzi się w relacji i iż całe nasze życie opiera się na więziach. Dzisiejsza kultura, kształtowana przez technologię, media i interesy rynkowe, często rozbija te relacje, sprowadzając człowieka do roli narzędzia. W obliczu tej fragmentaryzacji, Ojciec Święty wskazał na Chrystusa jako źródło prawdziwej przyjaźni, miłości i nadziei.

Zacytował św. Augustyna, który mówił, iż „żadna przyjaźń nie jest wierna, jeżeli nie jest w Chrystusie”, oraz błogosławionego Pier Giorgia Frassatiego: „Życie bez wiary, bez dziedzictwa, którego się broni, to nie życie, ale wegetacja”.

Odwaga do podejmowania decyzji – w świetle Bożej miłości

Skąd czerpać siłę do podejmowania życiowych decyzji w świecie pełnym niepewności?

Ojciec Święty podkreślił, iż wybór to nie tylko decyzja o czymś, ale o tym, kim chcemy być. Prawdziwa wolność nie polega na nieograniczonych możliwościach, ale na zakorzenieniu w Bożej miłości. To świadomość, iż zostaliśmy umiłowani i wybrani przez Boga, daje nam siłę, by podejmować decyzje odważnie i odpowiedzialnie.

Papież przypomniał słowa św. Jana Pawła II, wypowiedziane właśnie na Tor Vergata 25 lat wcześniej: „Kiedy marzycie o szczęściu, szukacie właśnie Jezusa”.

Spotkanie ze Zmartwychwstałym – przez słowo, Eucharystię i służbę

Jak spotkać Chrystusa Zmartwychwstałego pośród codziennych prób?

Ojciec Święty zaznaczył, iż pragnienie dobra zapisane jest w sercu każdego człowieka. To sumienie – ukształtowane przez ludzi, którzy nas kochali i prowadzili ku dobru – prowadzi nas ku Chrystusowi.

Papież wezwał młodzież, by słuchali Ewangelii, adorowali Jezusa w Najświętszym Sakramencie, żyli sprawiedliwie i służyli ubogim, naśladując Jezusa, który zawsze idzie obok nas.

Przywołał słowa Benedykta XVI: „Wierzący nigdy nie są sami” – ponieważ wspólnota Kościoła jest miejscem, w którym spotykamy Zmartwychwstałego Pana.

Chrystus – źródłem relacji, wolności i dobra

Na zakończenie, papież Leon zachęcił młodych, by każdy z nich wypowiedział osobistą modlitwę:

„Dziękuję Ci, Jezu, iż mnie powołałeś. Pragnę pozostać Twoim przyjacielem, aby każdy, kto mnie spotka, mógł spotkać Ciebie”.

Ta prosta, ale głęboka deklaracja, stanowi klucz do życia przepełnionego prawdą, nadzieją i miłością. To także zaproszenie, by nieść Chrystusa światu – jako Jego świadkowie w codzienności.

Pełny tekst:

Pytanie 1 – Przyjaźń
Ojcze Święty, jesteśmy dziećmi naszych czasów. Żyjemy w kulturze, która nas kształtuje, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jest ona naznaczona technologią, zwłaszcza w dziedzinie mediów społecznościowych. Często mamy złudne nadzieje, iż mamy wielu przyjaciół i tworzymy bliskie relacje, podczas gdy coraz częściej doświadczamy różnych form samotności. Jesteśmy bliscy i połączeni z wieloma ludźmi, a jednak nie są to relacje prawdziwe i trwałe, ale ulotne i często iluzoryczne.
Ojcze Święty, moje pytanie jest następujące: jak możemy znaleźć szczere przyjaźnie i prawdziwą miłość, które prowadzą do prawdziwej nadziei? Jak wiara może pomóc nam budować naszą przyszłość?

Ojcze Święty

Drodzy młodzi, relacje z innymi osobami są niezbędne dla wszystkich z nas, począwszy od tego, iż wszyscy mężczyźni i kobiety na świecie rodzą się jako dzieci kogoś innego. Nasze życie zaczyna się od więzi i to dzięki więziom rozwijamy się. W tym procesie, kultura odgrywa rolę fundamentalną: jest kodem, za pomocą którego rozumiemy samych siebie i interpretujemy świat. Podobnie jak słownik, każda kultura zawiera słowa zarówno szlachetne, jak i wulgarne, wartości i błędy, których należy nauczyć się rozpoznawać. Poszukując z zapałem prawdy, nie tylko otrzymujemy kulturę, ale także przekształcamy ją poprzez wybory życiowe. Prawda jest bowiem więzią, która łączy słowa z rzeczami, imiona z twarzami. Kłamstwo natomiast rozdziela te aspekty, rodząc zamęt i nieporozumienia.

Wśród wielu powiązań kulturowych charakteryzujących nasze życie, Internet i media społecznościowe stały się „wyjątkową możliwością dialogu, spotkań i wymiany między ludźmi, a także dostępu do informacji i wiedzy” (Papież Franciszek, Christus vivit, 87). Jednak narzędzia te stają się ambiwalentne, gdy dominuje nad nimi logika komercyjna i interesy, które rozbijają nasze relacje na tysiące fragmentów. W tym kontekście, Papież Franciszek przypomniał, iż czasami „mechanizmy komunikacji, reklamy i sieci społecznościowych mogą być wykorzystane, by uczynić nas ospałymi, uzależnionymi od konsumpcji” (Christus vivit, 105). Wtedy, nasze relacje stają się

zagmatwane, niespokojne lub niestabilne. Kiedy narzędzie dominuje nad człowiekiem, człowiek staje się narzędziem: tak, narzędziem rynku, a tym samym towarem. Tylko szczere relacje i stabilne więzi pozwalają rozwijać się historiom dobrego życia.

Drodzy młodzi, każdy człowiek naturalnie pragnie tego dobrego życia, tak jak płuca pragną powietrza, ale jakże trudno je znaleźć! Wiele wieków temu, św. Augustyn dostrzegł głębokie pragnienie naszego serca, nie znając jeszcze dzisiejszego rozwoju technologicznego. On również przeżył burzliwą młodość, ale nie zadowolił się tym, nie uciszył głosu swojego serca. Szukał prawdy, która nie zawodzi, piękna, które nie przemija. Jak ją znalazł? Jak znalazł szczerą przyjaźń, miłość zdolną dać nadzieję? Znajdując Tego, który już go poszukiwał, Jezusa Chrystusa. Jak zbudował swoją przyszłość? Podążając za Nim, swoim przyjacielem od zawsze. Jak sam powiedział: „Żadna przyjaźń nie jest wierna, jeżeli nie jest w Chrystusie. I tylko w Nim może być szczęśliwa i wieczna” (por. Przeciwko dwom listom pelagian, I, I, 1); „Ten naprawdę kocha swojego przyjaciela, kto miłuje w nim Boga” (por. Mowa 336, 2). Przyjaźń z Chrystusem, będąca podstawą wiary, nie jest tylko jedną z wielu pomocy w budowaniu przyszłości, jest naszą gwiazdą polarną. Jak napisał błogosławiony Pier Giorgio Frassati: „Życie bez Wiary, bez dziedzictwa, którego się broni, bez podtrzymywania Prawdy w nieustannej walce, to jest nie życie, ale wegetacja” (por. Listy, 27 lutego 1925 r.). Kiedy nasze relacje odzwierciedlają tę intensywną więź z Jezusem, z pewnością stają się szczere, hojne i prawdziwe.

Pytanie 2 – Odwaga, by podjąć decyzję

Ojcze Święty, nasze lata naznaczone są ważnymi decyzjami, które musimy podjąć, aby nadać kierunek naszemu przyszłemu życiu. Jednakże, z powodu otaczającej nas atmosfery niepewności, jesteśmy skłonni do odkładania tych decyzji na później, a strach przed nieznaną przyszłością nas paraliżuje. Wiemy, iż wybór oznacza rezygnację z czegoś i to nas blokuje, jednak pomimo wszystko czujemy, iż nadzieja wskazuje nam cele, które można osiągnąć, choćby jeżeli są one naznaczone niepewnością chwili obecnej.

Ojcze Święty, pytamy Cię: skąd mamy czerpać odwagę, by dokonywać wyborów? Jak możemy być odważni i przeżyć przygodę prawdziwej wolności, podejmując decyzje radykalne i pełne znaczenia?


Wybór jest podstawowym aktem ludzkim. Obserwując go uważnie, rozumiemy, iż nie chodzi tylko o wybór czegoś, ale o wybór kogoś. Kiedy wybieramy, w sensie ścisłym postanawiamy, kim chcemy się stać. Wybór, w najpełniejszym tego słowa znaczeniu, jest bowiem decyzją dotyczącą naszego życia: jakim chcesz być mężczyzną? Jaką chcesz być kobietą? Drodzy młodzi, uczymy się wybierać poprzez doświadczenia życiowe, a przede wszystkim pamiętając, iż zostaliśmy wybrani. Tę pamięć należy zgłębiać i wychowywać. Otrzymaliśmy życie za darmo, nie wybierając go! U początków naszego istnienia nie była nasza decyzja, ale miłość, która nas chciała. W trakcie życia prawdziwym przyjacielem okazuje się ten, kto pomaga nam rozpoznać i odnowić tę łaskę w decyzjach do których podejmowania jesteśmy wezwani. Drodzy młodzi, dobrze powiedzieliście: „wybór oznacza również rezygnację z czegoś innego, a to czasami nas blokuje”. Aby być wolnym, trzeba wyjść od stabilnego fundamentu, od skały, która podtrzymuje nasze kroki. Tą skałą jest miłość, która nas poprzedza, zadziwia i przewyższa nas nieskończenie: miłość Boga. Dlatego przed Nim wybór staje się sądem, który nie usuwa żadnego dobra, ale prowadzi zawsze do lepszego. Odwaga dokonania wyboru pochodzi z miłości, którą Bóg objawia nam w Chrystusie. To On nas umiłował całym sobą, zbawiając świat i ukazując nam w ten sposób, iż dar życia jest drogą do realizacji naszej osoby. Dlatego spotkanie z Jezusem odpowiada najgłębszym oczekiwaniom naszego serca, ponieważ On jest miłością Boga, który stała się człowiekiem. W tym kontekście, dwadzieścia pięć lat temu, właśnie tutaj, gdzie jesteśmy, św. Jan Paweł II powiedział: „kiedy marzycie o szczęściu, szukacie właśnie Jezusa. To On na was czeka, gdy nie zadowala was nic z tego, co znajdujecie. To On jest pięknem, które tak was pociąga. To On wzbudza w was pragnienie radykalnych wyborów, które nie pozwala wam iść na kompromisy. To On każe wam zrzucać maski, które zakłamują wasze życie. To On odczytuje w waszych sercach decyzje najbardziej autentyczne, które inni chcieliby zagłuszyć” (XV Światowy Dzień Młodzieży, Czuwanie modlitewne, 19 sierpnia 2000 r.). Lęk ustępuje wówczas miejsca nadziei, ponieważ jesteśmy pewni, iż Bóg doprowadza do końca to, co rozpoczął. Rozpoznajemy Jego wierność w słowach tych, którzy naprawdę miłują, ponieważ zostali naprawdę umiłowani. „Ty jesteś moim życiem, Panie” – tak mówią z euforią i wolnością kapłan i zakonnica. „Przyjmuję cię jako moją żonę i jako mojego męża”: to zdanie przemienia miłość mężczyzny i kobiety w skuteczny znak miłości Boga. Oto decyzje radykalne i pełne znaczenia: małżeństwo, kapłaństwo i konsekracja zakonna wyrażają dar z siebie, wolny i wyzwalający, który czyni nas naprawdę szczęśliwymi. Wybory te nadają sens naszemu życiu, przemieniając je na obraz doskonałej Miłości, która je stworzyła i odkupiła od wszelkiego zła.

Pytanie 3 Przywołanie dobra Ojcze Święty, pociąga nas życie wewnętrzne, choćby jeżeli na pierwszy rzut oka jesteśmy oceniani jako pokolenie powierzchowne i bezmyślne. W głębi siebie czujemy pociąg do tego, co piękne i dobre, jako źródła prawdy. Fascynuje nas wartość milczenia, jak podczas tego czuwania, choćby jeżeli czasami budzi ono lęk z powodu poczucia pustki.

Ojcze Święty, chciałbym zapytać: jak możemy naprawdę spotkać Zmartwychwstałego Pana w naszym życiu i być pewni Jego obecności także pośród prób i niepewności?

Na rozpoczęcie tego Roku Jubileuszowego, Papież Franciszek opublikował dokument zatytułowany Spes non confundit, co oznacza „nadzieja zawieść nie może”. W dokumencie tym napisał: „Nadzieja jest obecna w sercu każdego człowieka jako pragnienie i oczekiwanie dobra” (Spes non confundit, 1). W Biblii, słowo „serce” odnosi się zwykle do najgłębszej istoty człowieka, która obejmuje nasze sumienie. Nasze rozumienie tego, co jest dobre, odzwierciedla zatem to, jak nasze sumienie zostało ukształtowane przez ludzi w naszym życiu; tych, którzy byli dla nas dobrzy, którzy z miłością nas słuchali i którzy nam pomagali. To właśnie oni pomogli wam wzrastać w dobrym, a tym samym ukształtowali wasze sumienie, abyście w codziennych wyborach dążyli do dobra.

Drodzy młodzi, Jezus jest przyjacielem, który zawsze towarzyszy nam w kształtowaniu naszego sumienia. jeżeli naprawdę chcecie spotkać Zmartwychwstałego Pana, słuchajcie Jego słowa, którym jest Ewangelia zbawienia. Zastanówcie się nad swoim stylem życia i dążcie do sprawiedliwości, aby budować świat bardziej ludzki. Posługujcie ubogim, dając świadectwo dobra, którego zawsze chcielibyśmy doświadczać od naszych bliźnich. Adorujcie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, źródle życia wiecznego. Uczcie się, pracujcie i kochajcie na wzór Jezusa, dobrego Nauczyciela, który zawsze idzie obok nas. Na każdym kroku, szukając tego, co dobre, prośmy Go: zostań z nami, Panie (por. Łk 24, 29). Zostań z nami, bo bez Ciebie nie możemy czynić dobra, którego pragniemy. Ty chcesz naszego dobra, istotnie Ty jesteś naszym dobrem. Ci, którzy Cię spotykają, chcą, aby inni też Cię spotkali, ponieważ Twoje słowo jest światłem jaśniejszym niż gwiazdy, oświecającym choćby najciemniejszą noc. Papież Benedykt XVI lubił mawiać, iż wierzący nigdy nie są sami. Innymi słowy, spotykamy Chrystusa w Kościele, to znaczy we wspólnocie tych, którzy szczerze Go szukają. Sam Pan gromadzi nas, abyśmy tworzyli wspólnotę wierzących, którzy się wzajemnie wspierają. Jakże świat potrzebuje misjonarzy Ewangelii, którzy są świadkami sprawiedliwości i pokoju! Jakże przyszłość potrzebuje mężczyzn i kobiet, którzy są świadkami nadziei! Drodzy młodzi, to jest zadanie, które Zmartwychwstały Pan powierza każdemu z nas! Święty Augustyn napisał: „Ty sprawiasz sam, iż sławić Cię jest błogo. Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie. (…) Niechże szukam, wzywając Ciebie, Panie! Niech Cię wzywam, wierząc w Ciebie” (Wyznania, I, 1). Podążając za słowami Augustyna i odpowiadając na wasze pytania, chciałbym zaprosić każdego z was, drodzy młodzi, abyście powiedzieli Panu: „Dziękuję Ci, Jezu, iż mnie powołałeś. Pragnę pozostać jednym z Twoich przyjaciół, aby przyjmując Ciebie, być również towarzyszem w drodze dla wszystkich, kogo spotkam. Spraw, Panie, aby ci, którzy mnie spotykają, mogli spotkać Ciebie, choćby poprzez moje ograniczenia i słabości”. Modląc się tymi słowami, nasz dialog będzie trwał za każdym razem, gdy spojrzymy na ukrzyżowanego Pana, ponieważ nasze serca będą zjednoczone w Nim. Na koniec, modlę się za was, abyście z euforią i odwagą wytrwali w wierze!

Dziękuję.

SEO: papież Leon, młodzież i Kościół, przyjaźń z Jezusem, wiara młodych, decyzje życiowe, odwaga w wierze, spotkanie z Chrystusem, adoracja, Zmartwychwstały Jezus, nadzieja w Bogu, św. Jan Paweł II, papież do młodych, życie z wiarą, powołanie, modlitwa młodych, Ewangelia, Chrystus, Kościół katolicki, Tor Vergata, katolicka młodzież

@Zainteresował Cię artykuł?
Chciałbyś zabrać głos w tej sprawie? Wyrazić spoją opinię? Skomentować?
Napisz na redakcja@ewtn.pl
Wybrane wypowiedzi opublikujemy na ewtn.pl
Idź do oryginalnego materiału