W tym roku truskawki jadłem tylko dwa razy, malin jeszcze wcale. Maliny, moje ukochane owoce, mogą być same, albo w formie ciastek boleśnie zaostrzających apetyt (z Ani z Zielonego Wzgórza), albo kremu prababek. Cudowne owoce. Nie jadając mięsa powinienem pewnie wszystkie owoce kochać, ale ja lubię tak naprawdę tylko maliny, poziomki, truskawki i morele. Wszystkie mieliśmy, kiedy była działka. Może jeszcze agrest, ale to w formie dżemu, więc nie wiem, czy się liczy. Teraz w sklepie kupujemy dżem z agrestu i kiwi. Bardzo dobry.
Powiązane
Nie wystarczy szukać i widzieć. Trzeba podejmować decyzje
1 godzina temu
Stać (עמד ʽāmad)
1 godzina temu
Polecane
Bitcoin może przejąć rynek stablecoinów. W jaki sposób?
1 godzina temu
Ten tydzień będzie niezwykle istotny dla Bitcoina!
3 godzin temu
Bitcoin fornmuje klasyczny wzór. Cel? 500 000 USD
4 godzin temu