Nowy proboszcz nie chce zamieszkać na plebanii po aresztowanym księdzu. "Trzeba usunąć"

5 godzin temu
Zdjęcie: Nowy proboszcz w Przypkach planuje na nowo zjednoczyć parafian.


Okrutna zbrodnia, której miał dopuścić się proboszcz z Przypek pod Tarczynem (woj. mazowieckie), poruszyła nie tylko lokalną społeczność, ale i całą Polskę. Duchowny czeka na proces w areszcie, a mieszkańcy doczekali się nowego duszpasterza. Ksiądz Paweł Sokołowski oficjalnie objął parafię i już zdążył poruszyć serca wiernych. Na razie jednak nie będzie tu na stałe i planuje dojeżdżać. – Nie chcę tu jeszcze zamieszkać, bo na plebanii są rzeczy poprzedniego proboszcza. Muszę poczekać, aż zostaną usunięte. Poza tym zamykam sprawy w poprzedniej parafii. To wszystko wymaga czasu – podkreśla.
Idź do oryginalnego materiału